"alablog".... :-)
komentuj w księdze gości lub pisz e-mail

25 XI 2010 r.
Nieplanowana zmiana miejsc...

Ta dzisiejsza szybka wymiana informacji i konieczność dokonania zmian. Kilka dni za kółkiem. Oby z pomocą niebios był to szczęśliwy i błogosławiony czas. Wizyta w kurii zakonnej i na Warmii.

Polecam wszystko i wszystkich opiece naszej Matce.

"Cicho wypowiadana świętość". O wspomnieniu dzisiejszej błogosławionej. Tekst archiwalny, ale jakże aktualny.





23 XI 2010 r.
Nadrabianie zaległości za czas nieobecności.

Z Bożą pomocą udało się dotrwać do końca misji. Owocny czas ufam dla każdego, kto skorzystał z zaproszenia. Wiele treści zapewne będzie jeszcze powracać w mojej głowie jak i mam nadzieję tych, którzy mnie słuchali. Z niecierpliwością czekam na informacje o odczuciach słuchaczy. Choć zdaję sobie sprawę, że to wysiłek, ale "chcieć to móc".

Po dzisiejszych wizytach w stosownych urzędach, jutro pora na resztę spraw. Ale damy radę...

Bez żadnych najmniejszych zawahań... Klikamy poniżej.

Do deklaracji dołączamy oczywiście modlitewny szturm do nieba.

TAK! dla Benedykta



18 XI 2010 r.
Przebaczenie ku pojednaniu...

Trwa święty czas. Kolejne dni misji każą podejmować kolejne tematy. Wśród nich, z obserwacji reakcji słuchaczy spore zainteresowanie wywołał ten o przebaczeniu. W perspektywie dobrze przeżytej spowiedzi świętej, dobrze przeżytych misji warto sięgnąć nieco głębiej i poszukać rozwiązania. Przydatna może okazać się lektura tego numeru naszego czasopisma.

Gdy zapoznasz się drogi Czytelniku z wypowiedzią piosenkarki Eleni całość świadectwa znajdziesz tutaj inaczej odczytasz przesłanie tego utworu:



PS. Uczestników spotkań w ramach misji, proszę o ile to możliwe o informację zwrotną :-)


12 XI 2010 r.
W trakcie głoszenia...

W czasie Misji będziemy mieli okazję porozmawiać z Bogiem o ważnych sprawach. Jezus przychodzi, aby nam błogosławić, odwiedzić w codzienności i od święta, pomóc z znalezieniu drogi do miłości Boga i człowieka. Będzie to dla nas czas powierzenia Jezusowi swoich trosk i doświadczenia Bożego miłosierdzia.

Kochani Parafianie, Siostry i Bracia, proszę Was przyjmijcie zaproszenie Jezusa. Obejmijcie modlitwą misjonarzy, Księży Saletynów, którzy będą głosili dla nas Słowo Boże. Zgromadźmy się w kościele Dębnickim, w duszpasterstwach na: Łosiówce i u Księży Salwatorianów jako jedna Rodzina, stojąca przy "źródle wody żywej", aby umocnić się przy Bogu, Przyjacielu, który chce naszego szczęścia.

Dla mnie przypadnie od najbliższej soboty do Niedzieli Chrystusa Króla kościół seminaryjny na Łosiówce pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych w Krakowie na ul. Tynieckiej. Proszę o duchowe wsparcie.

Modlitwa w intencji Misji świętych.

Jezu Chryste, Zbawicielu nasz, dzięki składamy Ci całym sercem, żeś wejrzał na parafię naszą i chcesz ją pociągnąć do Serca Swego przez dar misji świętych.
Wierzymy, że jak Ciebie posłał Ojciec na ziemię, tak Ty posyłasz do nas swoich misjonarzy, aby nas uczyli kochać Ciebie i żyć według mądrej nauki Twojej.
Przyjmujemy ich Jezu, jak Ciebie samego i przyrzekamy spełnić wszystkie ich rady. Ty, Jezu, wiesz jednak, że słabi jesteśmy, więc udziel nam potrzebnej łaski.
Wesprzyj słabych i oświeć wątpiących. Podźwignij upadłych i nawróć błądzących. Nam wszystkim daj łaskę skuteczną, byśmy Twojemu głosowi posłuszni się stali.
Boski Pasterzu, nie dozwól, by bodaj jedna owca z Twojej owczarni zginęła.
Błagamy Cię o głębsze zrozumienie Ewangelii, o żal za grzechy i szczerą spowiedź, o siłę do poprawy i miłość gorącą do Boga i człowieka.
Matko Jezusa i nasza Matko, Wspomożycielko Wiernych, wstaw się za nami u Syna swego. Maryjo Saletyńska - Ucieczko grzeszników, módl się za nami, byśmy nie zmarnowali misyjnej łaski. Matko Kościoła - spraw, abyśmy byli prawdziwą wspólnotą Kościoła, mieli jedno serce i jednego ducha. Amen





11 XI 2010 r.
Jezus jako patriota.

W ramach jednego ze spotkań z młodymi ludźmi w czasie rekolekcji postawiono mi pytanie: "Czy Jezus był patriotą?" Pytanie nie było łatwe, zwłaszcza, że zadane w kontekście ostatnich wydarzeń politycznych w naszej Ojczyźnie.

Upłynęła chwila zanim przyszło mi do głowy mniej więcej coś takiego: po swoim wyganianiu do Egiptu, gdy prześladowanie już nie zagrażało, Jezus wraz z Maryją i Józefem powraca do Nazaretu, do swoich rodzinnych korzeni, do swojej małej Ojczyzny.
Jego pielgrzymka do Jerozolimy, nie tylko gdy miał 12 lat, jest niczym innym jak wyrazem Jego poszanowania dla tradycji, w której wzrastał i uszanowaniem panującego prawa. To wyraz miłości do Ojczyzny. A chyba największym wyrazem Jego zatroskania o Ojczyznę staje się scena poprzedzająca mękę, śmierć i zmartwychwstanie: Jego łzy nad świętym miastem Jeruzalem, które nie rozpoznało swego czasu nawiedzenia.

Nasza miłość do Ojczyzny zakotwiczona jest w realizacji IV przykazania Dekalogu. Wnikliwa analiza chociażby KKK 2199 i następnych fragmentów jasno pokazuje, o co chodzi. Zachęcam do tej lektury.

Może się jednak zrodzić pytanie, czy miłość do Ojczyzny stoi w opozycji do miłości Boga i bliźniego, przecież w najważniejszym przykazaniu nie ma ani słowa o Ojczyźnie?

Odpowiedź jest bardzo prosta: nie stoi w opozycji, a wręcz przeciwnie jest tego wszystkiego wyrazem. Na przestrzeni 123 lat niewoli znajdziemy przykład wielu świętych i błogosławionych, którzy potrafili to wszystko w swoim życiu pogodzić i realizować. Wspomnijmy tutaj chociażby postać krakowskiego biedaczyny: św. Brata Alberta. Miłość do Boga, miłość do bliźniego, ale i także wielka miłość do Ojczyzny, która znalazła swój wyraz w ofierze poniesionej na polu bitwy (stracił przecież nogę).

Nie pozostaje nic innego jak przeżywając dzisiejszy dzień postawić sobie pytanie: jak wyraża się moja postawa wobec Ojczyzny, wobec sprawujących w niej władzę, czy moja przypadkiem bierna postawa w tej płaszczyźnie nie jest zaniedbaniem, grzechem przeciwko wskazaniom IV przykazania?





7 XI 2010 r.
Wiara w Zmartwychwstanie.

Trudno nie postawić sobie takiego pytania, gdy dociera do nas przekaz dzisiejszej liturgii słowa. Choć po ludzku kończy się życie, nadzieja że trwa ono dalej, śmierć go nie kończy, daje siły do przetrwania nawet trudnego czasu prześladowania. Choć dziś nie trzeba aż tak radykalnego świadectwa, to jednak Europa musi się otworzyć na Boga - do tego zachęca Benedykt XVI przebywający w tych dniach w Hiszpanii.

Z innej beczki...

O tym co się działo w ostatnich dniach pod naszym dachem możesz przeczytać i zobaczyć tutaj:



Ale czeka nas także coś nowego: poniedziałkowe spotkanie wszystkich ekonomów zakonnych oraz trzydniowe warsztaty rekolekcyjno-misyjne o tematyce maryjnej. We wszystkim tym w miarę możliwości będę brał udział, dbając jako gospodarz miejsca, o przybywających do domu gości.





4 XI 2010 r.
Pośród pracowników gastronomii...

Dobiegają końca doroczne rekolekcje dla pracowników gastronomii. Choć nie wielka w tym roku liczba ich uczestników, to każdy, kto w nich bierze udział czuje w szczególny sposób potrzebę zaangażowania się. Nie chodzi tylko i wyłącznie o udział w modlitwach, czy poszczególnych celebracjach, istotne staje się to spotkanie z drugim człowiekiem, z jego historią życia, jego doświadczeniem.

Najbliższe dni, to we wspólnocie seminaryjnej: "Drzwi otwarte". Poinformowany przez odpowiedzialnych za to spotkanie wiem, że będzie nas do 27 osób więcej. Trzeba się więc cieszyć z tego, że przyjadą młodzi wraz ze swymi opiekunami - duszpasterzami, aby "przypatrzeć się powołaniu naszemu" :-)



1 XI 2010 r.
Atrybut świętości.

Internetowa encyklopedia podaje:

Atrybut - cecha osoby lub rzeczy, która może wyróżniać ją spośród innych; własność, właściwość tej osoby lub rzeczy.

Słowo to może również mieć następujące znaczenia:

* atrybut w sztuce - określony przedmiot o charakterze symbolicznym związany z życiem danej postaci
* atrybut w filozofii - właściwość rzeczy, która faktycznie jest nieoddzielna od jej istoty
* atrybut w składni - inna nazwa przydawki
* atrybut w kartografii - charakterystyka poszczególnych obiektów mapy cyfrowej

Stawiam sobie dziś pytanie: po czym rozpoznać świętego, świętego zakonnika?

Ojciec Święty Jan Paweł II, cytując Konstytucję dogmatyczną o Kościele Lumen gentium (31), powie - "Życie konsekrowane spełnia szczególne zadanie: Podtrzymuje w ochrzczonych świadomość podstawowych wartości Ewangelii, dając "wspaniałe i zaszczytne świadectwo temu, iż świat nie może się przemienić i ofiarować się Bogu bez ducha ewangelicznych Błogosławieństw".

Życie konsekrowane nieustanne przypomina o potrzebie odpowiadania świętością życia na miłość Bożą, rozlaną w sercach. Trzeba bowiem, aby świętość udzielona w sakramentach prowadziła do świętości życia codziennego. Życie konsekrowane przez samo swoje istnienie w Kościele służy konsekracji życia każdego wiernego - świeckiego i duchownego.

Z drugiej strony nie należy zapominać, że również samym osobom konsekrowanym świadectwo innych powołań pomaga w pełnym przeżywaniu ich udziału w tajemnicy Chrystusa i Kościoła w jej wielorakich wymiarach. Dzięki temu wzajemnemu wzbogacaniu życie konsekrowane może wymowniej i skuteczniej spełni swoją misję: wpatrzone w wizje przyszłego pokoju, wskazuje innym braciom i siostrom cel, jakim jest ostateczna szczęśliwość w bliskości Boga" (nr 33).

Ewangelia Błogosławieństw z dzisiejszego dnia podtrzymuje w nas świadomość podstawowych wartości Ewangelii, a życie konsekrowane służy konsekracji życia każdego.

Atrybutem świętości, odróżniającym każdego z powołanych do życia konsekrowanego, ma być jego bezgraniczne oddanie się Jezusowi poprzez życie wskazaniami z Góry Błogosławieństw. Choć jedno z nich mam uczynić swoją osobistą drogą zdobywania świętości poprzez moje codzienne życie.

Powrót do "blogowisko"