"blogowisko".... :-)
komentuj w księdze gości lub pisz e-mail

31 I 2012 r.
Niechaj usłyszą gwiazdy na niebie
jak nieskończenie tęsknię do Ciebie.





28 I 2012 r.
Uciszenie burzy.

Jezus ucisza burzę Wskazania do modlitwy zaczerpnięte od o Mariusza Gajewskiego SJ kliknij i przeczytaj :-)

Mk 4,35-41 Jezus ucisza burzę

Przez cały dzień Jezus nauczał w przypowieściach. Gdy zapadł wieczór owego dnia, rzekł do uczniów: "Przeprawmy się na drugą stronę". Zostawili więc tłum, a Jego zabrali, tak jak był w łodzi. Także inne łodzie płynęły z Nim.

Naraz zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź się już napełniała. On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: "Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?" On wstał, rozkazał wichrowi i rzekł do jeziora: "Milcz, ucisz się". Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza.

Wtedy rzekł do nich: "Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?" Oni zlękli się bardzo i mówili jeden do drugiego: "Kim właściwie On jest, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?"

- Wyobrażenie sobie miejsca (obraz dla medytacji):
Rozważając scenę uciszenia burzy na jeziorze, wyobraź sobie, że jesteś na łodzi z uczniami i Jezusem. Doświadczasz trwogi podczas sztormu i delektujesz się ciszą po interwencji Jezusa. Podobnie jak inni jesteś zaskoczony całą sytuacją.

- Prośba o owoc medytacji:
W tej modlitwie proś o dar pełnego zaufania Jezusowi dzięki któremu wszystkie chwile po ludzku trudne i niezrozumiałe, wszelkie przeciwności losu, niepowodzenia tracą swoją siłę rażenia. Proś w sposób szczególny abyś w każdej chwili zwątpienia potrafił w pełni powierzyć się i zaufać Jezusowi.

- Puncta do medytacji:

1. Jezus uciszając burzę pokazuje, że ma moc wprowadzić porządek i pokój w miejsce chaosu i zwątpienia.

2. Będąc z Jezusem "na jednej łodzi" mogę czuć się bezpiecznie pomimo przetaczających się w moim życiu niepowodzeń.

3. Jezus zaprasza mnie abym pogłębiał swoją wiarę. Abym pośród życiowych huraganów potrafił znaleźć tego, który ma moc zaprowadzić pokój i dać poczucie bezpieczeństwa. Wraz z Jezusem mogę przeciwstawić się wszystkim przeciwnościom, tylko z Nim mogę to uczynić.

4. Jezus chce być obecnym w tych momentach mojego życia, w których ludzka siła i moc jest bezradna, mała i niewystarczająca.

- Na zakończenie modlitwy Słowem Bożym, raz jeszcze wróć do prośby z którą rozpoczynałeś modlitwę i w duchu dziękczynienia dziękuj przez chwilę za otrzymane łaski podczas rozważania sceny uciszenia burzy. Rozważany tekst na pewno przyniósł Ci cenne myśli i intuicje. Z pewnością są one częścią owocu modlitwy, którego dawcą jest Bóg.

Nie ma takiej sytuacji, której On by nie zaradził. Wytrwale o to tylko proś.





26 I 2012 r.
O wolności słowa.

Bardzo ciekawa audycja, ze szczególnym przesłaniem Wojciecha Reszczyńskiego tutaj :-). Człowiek o wielu sprawach wewnętrznie jest przekonany, czasem potrzeba tylko pomóc urodzić mu to, co jest w jego głowie.

Dobrego słuchania audycji i tego, co niżej.





25 I 2012 r.
Świętość małżeństwa i rodziny.

Przeczytać można było w ostatni poniedziałek:

LG tom III: Poniedziałek III zw, str. 92-93

Z konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes Soboru Watykańskiego II
(nr 48)

Mężczyzna i kobieta, którzy przez przymierze małżeńskie "już nie są dwoje, lecz jedno ciało", przez najściślejsze zespolenie osób i działań świadczą sobie wzajemnie pomoc i posługę i doświadczają sensu swej jedności oraz zdobywają ją w coraz pełniejszej mierze. To głębokie zjednoczenie, będące wzajemnym oddaniem się sobie dwóch osób, jak również dobro dzieci, wymaga pełnej wierności małżonków i dąży ku nierozerwalnej jedności ich współżycia.

Chrystus Pan szczodrze ubłogosławił tę wielokształtną miłość, która powstała z Bożego źródła miłości i została ustanowiona na obraz Jego jedności z Kościołem. Jak bowiem niegdyś Bóg wyszedł naprzeciw swemu ludowi z przymierzem miłości i wierności, tak teraz Zbawca ludzi i Oblubieniec Kościoła wychodzi naprzeciw chrześcijańskim małżonkom przez sakrament małżeństwa. I pozostaje z nimi nadal po to, aby tak jak On umiłował Kościół i wydał zań siebie samego, również małżonkowie przez obopólne oddanie się sobie miłowali się wzajemnie w trwałej wierności.

Prawdziwa miłość małżeńska włącza się w miłość Bożą i kierowana jest oraz doznaje wzbogacenia przez odkupieńczą moc Chrystusa i zbawczą działalność Kościoła, aby skutecznie prowadzić małżonków do Boga oraz wspierać ich i otuchy im dodawać we wzniosłym zadaniu ojca i matki.

Dlatego osobny sakrament umacnia i jakby konsekruje małżonków chrześcijańskich do obowiązków i godności ich stanu; wypełniając mocą tego sakramentu swoje zadania małżeńskie i rodzinne, przeniknięci duchem Chrystusa, który przepaja całe ich życie wiarą, nadzieją i miłością, zbliżają się małżonkowie coraz bardziej do osiągnięcia własnej doskonałości i obopólnego uświęcenia, a tym samym do wspólnego uwielbienia Boga.

Stąd dzieci, a nawet wszyscy pozostający w kręgu rodzinnym, znajdą łatwiej drogę szlachetności, zbawienia i świętości, jeżeli torować ją będzie przykład rodziców i modlitwa rodzinna. Małżonkowie zaś, ozdobieni godnością oraz zadaniem ojcostwa i macierzyństwa, wypełnią sumiennie obowiązki wychowania, zwłaszcza religijnego, które należy przede wszystkim do nich.

Dzieci zaś, jako żywi członkowie rodziny, przyczyniają się na swój sposób do uświęcenia rodziców. Za dobrodziejstwa od rodziców doznawane będą się odpłacać uczuciem wdzięczności, głębokim szacunkiem i zaufaniem i będą ich wspierać po synowsku w przeciwnościach życia, a także w osamotnieniu starości.

Oby te słowa udało się wprowadzić w życie każdego człowieka. Moje w tym zadanie jest bardzo proste: przygotowuję właśnie serię rekolekcyjnych nauk. I będą z tego fragmentu wypływać.

Nie może zabraknąć także i przemodlenia tych treści.





20 I 2012 r.
W drodze do...

Najbliższa niedziela to posługa w Parafii Miłosierdzia Bożego w Szczecinie. Tak niespodziewanie to wszystko się poukładało, ale ufam, że będzie to z pożytkiem. Niech poprowadzi to On według swoich planów, a ja niech będę Jego narzędziem.

Ten czas niech stanie się okazją do pogłębienia naszej postawy wiary. Niech będzie także sposobnością, by nowe osoby zapoznały się z przesłaniem, które płynie z La Salette, które przepowiadane przez Zgromadzenie Księży Misjonarzy Saletynów, ma także taki swój medialny wygląd "La Salette - Posłaniec Matki Bożej Saletyńskiej".

A i zapowiedź nieco już archiwalnego numeru: La Salette - Posłaniec Matki Bożej Saletyńskiej (Krzyż 2011/02)





19 I 2012 r.
Potrzebna cisza.

I to od zaraz. Aby nie doszło do:



Nastrojowe z głębokim przesłaniem do posłuchania i medytacji.

CD "Sacred Georgian Chants." The Georgian Harmony Choir. Direction: Nana Peradze
Edition JADE
Georgian Orthodox hymn to the Theotokos . English translation:
"Thou art a vineyard,
newly blossomed out.
Tender, beautiful,
planted in Eden,
Aloe-scented from Paradise.
God adorned thee,
no one deserves praise as thou,
And thou art thyself a brilliant sun".





18 I 2012 r.
Tyle ludzkiej biedy...

Pozostawienie części historii swojego życia. Przede wszystkim dokona się, gdy spotka się człowieka godnego zaufaniem, czy jednak to jest jedyna cecha jego osobowości?

Zaufanie jest podstawą współdziałania i spoiwem społeczeństwa obywatelskiego. Pozwala ludziom rozwiązywać problemy i osiągać społeczne cele szybciej i przy znacznie mniejszym nakładzie sił i środków. Jest potrzebne zarówno w sferze działań lokalnej społeczności jak i przy zawieraniu transakcji finansowych. Na przykład, rolnicy, którzy podczas zbiorów pożyczają sobie narzędzia i wzajemnie pomagają w pracy, nie muszą inwestować w sprzęt i zatrudniać pracowników, tak jak ci, którzy zdani są tylko na siebie. Zaufanie wzmaga współpracę, a ta z kolei zwiększa poziom zaufania. Następuje sprzężenie zwrotne. W przeciwieństwie do zasobów finansowych, zaufanie to "zasób moralny", którego ilość wzrasta, im bardziej się z niego korzysta, a który nieużywany zanika.

Pogrubienie w tekście moje :-)

I coś do posłuchania...

Życie to podróż, życie to powieść
Lecz sam jej nie napiszesz
Stacja po stacji zachodzisz w głowę
czy aby nie czas wysiąść

Spróbuj ją znaleźć i tylko tyle
Resztę wam los podpowie
Zrób dla niej miejsce, na jedną chwilę
Zatrzymaj ją przy sobie

W najlepszym razie pójdziecie razem
Pójdziecie razem za zerwanym drogowskazem
W najgorszym razie - na skraju zdarzeń -
Światło w tunelu jeszcze nieraz tobie wskaże

W najlepszym razie pójdziecie razem
Pójdziecie razem odmienionym krajobrazem
Na skraju zdarzeń, na skraju marzeń
Tam gdzie nadzieja to nagroda za odwagę





14 I 2012 r.
"Mów Panie, bo sługa Twój słucha"

Z Psalmu 40:
Z nadzieją czekałem na Pana,
a On się pochylił nade mną
i wysłuchał mego wołania.
Włożył mi w usta pieśń nową,
śpiew dla naszego Boga.

Czytania z najbliższej niedzieli zapraszają do sięgnięcia do początku. Takie szczególne wydarzenie, od którego zaczęła się przygoda przyjaźni z NIM.

Nikt tak jak Pan Bóg życia nie ubarwia
wskazuje w mroku drogę tak jak morska latarnia,
trwoga mnie ogarnia i beznadziejne lęki
wtedy chłonę Boga tak jak mikrofon dźwięki.
A każde Jego słowo dotyka mego ducha
zwracam się do Niego mów, bo sługa Twój słucha.
On nigdy nie zawodzi na prośby odpowiada,
wprost do mego ucha doskonałe rady wkłada.





12 I 2012 r.
Sprawy się układają.

Nie tak, jakbyśmy tego w danym momencie sami chcieli. Kolejne daty przypominają o terminowości działań. Oby nie zabrakło na to wszystko 1440 minut, które podarowane są nam przez Pana Boga każdego dnia.

Dopóki żal
Naprawia błąd
Nadzieję mam

Dopóki łza
Jest jeszcze łzą
Nie jestem sam

Jeśli łza
Jest jeszcze łzą
Nie jestem sam





10 I 2012 r.
Odpoczynek.

Bardzo by się przydał, ale jakoś nie wychodzi. Nasze ludzkie plany szybko idą w odstawkę. Jest powód, dla którego zawiesza się wszystko... Jutro jest pogrzeb Mamy naszego przełożonego, a zarazem rektora seminarium. Trzeba jechać i to tylko kto żyw.

Szukałem zupełnie czegoś innego, a natrafiłem na:

Są drogi indywidualne, tak jak i ich indywidualne rozstaje... Ważnym jest natomiast, aby ciągle brnąc do przodu stumilowymi krokami, bodajże i drobnymi kroczkami...robić małe przystanki na odpoczynek, dopytywać się przechodniów o dalszy kierunek trasy, lecz nigdy nie cofać się do tyłu.





7 I 2012 r.
Historia pewnego niewidomego.

Podesłano mi do przeczytania. Dobre. Więc się dzielę i podaję dalej.

Pewnego dnia, na placu targowym, pośród tłumu ludzi siedział niewidomy z kapeluszem na datki i kartonikiem z napisem: "Jestem ślepy, proszę o pomoc".

Pewien mężczyzna, który przechodził obok niego zauważył, że jego kapelusz jest prawie pusty, zaledwie parę groszy...Wrzucił mu parę monet, po czym bez pytania niewidomego o zgodę wziął jego kartonik, odwrócił na drugą stronę i coś napisał....

Tego samego popołudnia, ten sam mężczyzna znowu przechodził obok tego samego niewidomego i zauważył, że tym razem jego kapelusz jest pełen monet.

Niewidomy rozpoznał kroki tego człowieka i zapytał go, czy to on odwrócił kartonik i co na nim napisał...

Mężczyzna odpowiedział: "Nic co nie byłoby prawdą. Przepisałem Twoje zdanie tylko troszkę inaczej." Uśmiechnął się i oddalił...

Niewidomy nigdy się nie dowiedział, że na jego kartoniku było napisane: "Dziś wszędzie dookoła jest wiosna... A ja nie mogę jej zobaczyć..."

Joanna Boj pozaschematy.pl

A i coś do zobaczenia... Momenty, dla których warto wstawać...





6 I 2012 r.
Christus mansionem benedicat

Od XV/XVI w. w kościołach poświęca się dziś kadzidło i kredę. Kredą oznaczamy drzwi na znak, że w naszym mieszkaniu przyjęliśmy Wcielonego Syna Bożego. Piszemy na drzwiach litery K+M+B, które mają oznaczać imiona Mędrców lub też mogą być pierwszymi literami łacińskiego zdania: (Niech) Chrystus mieszkanie błogosławi - po łacinie:
Christus mansionem benedicat

Zwykle dodajemy jeszcze aktualny rok.

O całej teologii i przesłaniu tego dnia znajdziesz np.: tutaj.

A u mnie? Pracowicie... Z nadzieją, że jakoś to wszystko do niedzieli ogarnę (chodzi o sprawozdanie finansowe i nowy budżet).





2 I 2012 r.
Na ojcowiźnie.

Kilka godzin poza codziennymi obowiązkami. Pozostaje w kontakcie ze światem, bo do poczty raz dziennie zaglądam i telefon odbieram. Na odległość, choć nie długo, ale licząc na współpracę z drugim człowiekiem, udaje się roztaczać troskę.

A odpoczynek :-)

...Spróbuj choć raz odsłonić twarz
I spojrzeć prosto w słońce
Zachwycić się po prostu tak
I wzruszyć jak najmocniej...



Powrót do "blogowisko"